Jak to zleciało, prawda? Od razu zaznaczam, że uwielbiam jesień, więc proszę mi tu na nią nie marudzić ;). Naprawdę cieszymy się z każdej pogody, nawet tej deszczowej aury, która pewnie niedługo nas czeka, ponieważ też ma swoje uroki. Czy w czasie upału czyta się tak samo dobrze, jak pod kocem, z ciepłą herbatą, słuchając uderzania kropel o parapety i okna? Szczerze mówiąc, już nie mogę się tego doczekać!
Intensywny sierpień
Sierpień był pełen emocji i huśtawek. Działo się wiele, a moja sytuacja życiowa i mieszkaniowa zmieniała się jak w kalejdoskopie. Ostatecznie jestem tu, gdzie byłam miesiąc temu, ale bogatsza o pewne przemyślenia. Sierpień ostatecznie przyniósł mi pewność w tym, co chcę robić. Pomógł zdecydować. Mam nadzieję, że TeaTime! podsumowujący wrzesień zdradzi Wam coś więcej. I będę mogła powiedzieć, że jestem z siebie dumna. Taki mam plan :).
Starałam się być aktywna na Instagramie, ale chyba nie poszło mi tak dobrze jak w lipcu. Teraz będę się starała dwa razy bardziej, bo uwielbiam letnio-jesienne klimaty września.
Ulubieńcy sierpnia
1. Wpis blogowy
Jestem absolutnie zachwycona tym, jak chętnie bierzecie udział w moim niedzielnym spotkaniu przy herbacie. Cieszę się, że tam jesteście! Dziękuję :).
Nie lubię podziałów. Wiecie, nie lubię tych kłótni w stylu dzielimy się na dwa obozy. Mogą dotyczyć dosłownie wszystkiego: samochodów, grubości spodu pizzy, sposobu wieszania papieru toaletowego. Ostatnio parę razy słyszałam, że osoba, czytająca książki na czytniku, nie ma prawa nazywać siebie molem książkowym. Serio? Sama nie mam czytnika (jeszcze!) i uwielbiam kupować książki w wersji papierowej, ale nie poświęcam na bezcelowe spory. Dlatego chętnie udostępniam link do wpisu Tradycyjne książki są lepsze. Naprawdę warto go przeczytać z przymrużeniem oka i zrozumieć argumenty obu stron.
2. Instagram
Joga musi być w rozmiarze 36? Nic z tych rzeczy! Jeśli ktoś z Was myśli o joginkach, że wszystkie są wysokie i szczupłe, to Dana Falsetti burzy te stereotypy. I robi to w piękny sposób! Nie mogę przestać gapić się na jej kobiece, pełne wdzięku zdjęcia. Myślę sobie, że liczba, która wyświetla się na elektronicznej wadze, nie ma nic wspólnego z seksapilem i pewnością siebie.
3. Książka
Ostatni tydzień sierpnia opanowała Katarzyna Puzyńska. Jej kryminały są po prostu cudownie obyczajowe, takie, jakie lubię. Bo wiecie, w gruncie rzeczy morderstwa popełniane są najczęściej na tle rodzinnym, z powodu miłości, zdrad, pieniędzy. Fajnie, że Puzyńska potrafi ubrać te tak naprawdę prozaiczne wydarzenia w kurtynę zbrodni, tajemnic i niewyjaśnionych spraw z przeszłości.
Wpisy z ostatniego miesiąca
Podręczny słownik hiszpański PWN — recenzja aplikacji mobilnej [+ konkurs]
10 spostrzeżeń po 3 miesiącach z jogą
Recenzja książki „Promyczek” Kim Holden
3 narzędzia, dzięki którym codziennie nauczysz się czegoś nowego
„Joga bez napinki” — recenzja książki
Polecane linki
Sytuacje z życia kobiet w zabawnych obrazkach. Drogie Panie, czytamy/oglądamy z przymrużeniem oka ;).
Ubrania, które dzieci samodzielnie sobie zaprojektowały.
Proste i efektywne rodzaje contentu oraz wymagające, ale bardzo efektywne rodzaje contentu.
Czy współpraca z dużymi markami zawsze wychodzi na plus? I czy zawsze warto jej chcieć? Odpowiada Agnieszka, a ja w wielu punktach się z nią zgadzam, choć muszę Wam przyznać, że czasem nawet małe marki wymagają warowania przy mailu ;).
Natalia o posiadaniu wszystkiego, ale nie wszystkiego w tym samym czasie.
Tak wyglądał mój sierpień. A Twój? :)