Mój pierwszy blog założyłam, gdy miałam 13 lat. Byłam wtedy w gimnazjum i blogi wyglądały zupełnie inaczej. Pamiętam, jaka byłam dumna, gdy mój wpis został wyróżniony przez redakcję Onet.pl i trafił na stronę główną. Dlatego myślę sobie, że rankingi są fajne i dają dużą satysfakcję twórcom. Z dużą przyjemnością biorę więc udział w Share Week, akcji organizowanej przez Andrzeja Tucholskiego.
W tym roku miałam wyjątkowo trudne zadanie z wyborem trzech blogów, które chciałabym polecić. W końcu zdecydowałam, że będą to blogi tematyczne, których autorki znam i cenię za konsekwencję w blogowaniu, tworzenie miłej atmosfery oraz fantastyczne podejście do czytelników.
Dagmarę Sobczak, Socjopatkę, znam już od dawna i z przyjemnością obserwuję, jak rozwija się jej blog. Myślę, że brakuje w Sieci takich miejsc: zaangażowanych społecznie, z socjologicznym zacięciem. Dagmara jest socjologiem medycyny i kariery, stąd na jej blogu znajdziecie tematy związane ze zdrowiem (również psychicznym), żałobą, marzeniami, organizacją czasu i pracy, zmianami w życiu.
Cenię Dagmarę za jej podejście do blogowania. Pisze o naprawdę ważnych sprawach, które dotyczą większości z nas bądź będą nas dotyczyć w przyszłości, ale przy tym robi to tak lekko, że czytanie jej tekstów jest wielką przyjemnością.
Nasza Socjopatka prowadzi także drugi blog oraz organizuje akcje czytelnicze i społeczne. Myślę, że jak najbardziej zasługuje na wyróżnienie w rankingu Andrzeja. Mocno trzymam za nią kciuki!
Magdalenę Żółcińską, autorkę Feminine, poznałam ponad rok temu, gdy startowała ze swoim blogiem. Magda przeprowadzała wówczas analizy urodowe i tak do niej trafiłam. Z miejsca się w niej zakochałam! Piękna, sympatyczna mama, która robi fantastyczne makijaże, zna się na kobiecej urodzie i propaguje ideę używania naturalnych kosmetyków. Jakoś tak zawsze, gdy ją widzę, uśmiecham się szeroko. Magdo, mam nadzieję, że spotkam Cię kiedyś na żywo, bo jesteś nie tylko słodziakiem IG, ale też takim przemiłym Promyczkiem!
Dlaczego polecam blog Feminine? Bo Magda autentycznie pisze o pielęgnacji i kosmetykach. Nie ukrywa, że droga do w pełni naturalnego dbania o siebie nie jest prosta i przejście na bio kosmetyki wcale nie gwarantuje natychmiastowej poprawy. Jej recenzje zawsze są szczere, nie koloryzuje i nie cukruje. Raczej nie czytam blogów urodowych, ale dla Magdy robię wyjątek, ponieważ naprawdę warto.
Chasing Colors Aleksandra Kaliszan
Mój Luby zawsze marudzi, że wszystkie blogi podróżnicze są takie same. Jeśli szukacie takiego, który będzie zupełnie inny, to serdecznie zapraszam Was do Aleksandry Kaliszan.
Ola prowadzi blog Chasing Colors. Jeszcze do niedawna szukała tej nowej nazwy i moim zdaniem wybrała idealną. Kolory pasują do niej jak nic innego. Zresztą zobaczycie, ile u niej tęczowych inspiracji. Dlaczego uważam, że blog Oli wyróżnia się na tle innych podróżniczych? Bo Ola tak po prostu nie opisuje miejsc, które widziała. Bardzo osobiście pisze o swoich podróżach. Jej refleksje sprawiają, że nie tylko oglądam kolorowe miejsca w Londynie, chodzę po Toskanii czy podziwiam uroki Wyspy Wielkanocnej. Czuję, jakbym naprawdę przeżywała to co Ola. Łapała te wspaniałe chwile. Nikt jeszcze nie rozbudził we mnie takiej potrzeby zwiedzania. A przy okazji Ola jest ciepłą, kochaną osobą, która najzwyczajniej w świecie wzbudza ogromną sympatię.
Jest mnóstwo innych blogów, bardziej i mniej popularnych, które czytam na co dzień. Żałuję, że nie mogłam wymienić pozostałych moich ulubionych autorów, ale będę miała kolejną szansę za rok :). A jak tam Wasze polecenia? Bierzecie udział w Share Week?